Kluski

Na tej stronie:

- kluski śląskie bez jajek i bez mąki;

- kluski łyżką kładzione z truskawkami;

- kluski łyżką kładzione;

- włoskie kluchy z dziurką;

- kluski niezapominajki (z czarnuszką i natką pietruszki);

- kluseczki lane na rosole bez jajek;

- jaglane leniwe na twarogu ze słonecznika;

- kluchy marchewkowe nicponie - patrz zakładka marchewka. 

- kluchy - pompuchy;

- słodkie kluski pieguski;

- szafranowe rulony;

- gnocchi;

- pyzy ziemniaczane;

- kluseczki marchewkowo - ziemniaczane;

- kluski buraczane z dziurką;

- warzywne kuleczki;

- kluski z jarmużu.

KLUSKI ŚLĄSKIE BEZ JAJEK I BEZ MĄKI 

aksamitne, najbardziej delikatne ze wszystkich klusek śląskich.

Składniki na 10 - 12 klusek:

- 4 - 5 dużych ugotowanych, zimnych ziemniaków najlepsze z dnia poprzedniego. U mnie ziemniaki z koperkiem z dnia poprzedniego;

- 4 - 5 łyżek skrobi ziemniaczanej;

- 1 łyżka masła bez laktozy.

Proporcje ziemniaków do skrobi ziemniaczanej: 

3/4 ziemniaki na 1/4 skrobi ziemniaczanej.

Ziemniaki przeciskamy przez praskę, albo blendujemy. Wrzucamy do miski. Dzielimy na cztery części, wyciągamy jedną część i wrzucamy w to miejsce skrobię. Następnie wkładamy tą wyciągniętą część ziemniaków i dodajemy masło. Wyrabiamy ciasto. 

Robimy wałek. Jeśli ciasto się nie klei dosypujemy skrobi. Kroimy na równe kawałki. 

Następnie formujemy kulki i robimy dziurki.

Nawet jeśli ciasto lekko odchodzi od kluski to nic nie szkodzi, nie odejdzie ono podczas gotowania.

Kluski wrzucamy do wrzącej wody z solą. Gotujemy 3 minuty od wypłynięcia klusek.

I gotowe. Podajemy od razu na stół.

KLUSKI ŁYŻKĄ KŁADZIONE Z TRUSKAWKAMI 

pyszne, delikatne, słodkie i bardzo truskawkowe. A do tego szybkie i łatwe w przygotowaniu.

Składniki na 18 - 20 klusek:

- 4 ugotowane, zimne ziemniaki z dnia poprzedniego;

- 9 łyżek skrobi ziemniaczanej;

- 1 jajko;

- 2 łyżki cukru;

- garść truskawek. U mnie 8 dużych truskawek. 

Do posypania np.: pokruszone orzeszki czy migdały, cukier, pokrojone truskawki.

Do naczynia wrzucamy ziemniaki, 8 łyżek skrobi ziemniaczanej, cukier. Wbijamy jajo i całość blendujemy na jednolitą masę. Ciasto odstawiamy na 15 - 30 minut w chłodne miejsce.

Kiedy ciasto się chłodzi kroimy truskawki na dowolne, ale małe kawałki. 

Pokrojone truskawki wrzucamy do schłodzonego ciasta. Posypujemy 1 łyżką skrobi ziemniaczanej. 

I delikatnie mieszamy. Jeśli jest za mało truskawek można je dosypać. 

Do garnka wlewamy wodę na wysokości 3/4. Kiedy woda zacznie wrzeć zabieramy łyżką ciasto i delikatnie umieszczamy łyżkę nad wrzątkiem. Ciasto samo zacznie schodzić z łyżki. Gotujemy 3 minuty. Jeśli wydłużony czas kluski zaczną się rozpadać. I gotowe. 

Łyżką cedzakową wyciągamy delikatnie kluski. polewamy masełkiem, posypujemy orzeszkami, świeżymi truskawkami i od razu podajemy na stół. 

KLUSKI ŁYŻKĄ KŁADZIONE

ratują dziś moją obiadokolację. Proste w przygotowaniu, domowe, smaczne. Lekko elastyczne, bardzo delikatne w smaku. A bym zapomniała najlepsze polane masełkiem i posypane zieleniną i do tego obowiązkowo buraczki i herbata miętowa. 

Składniki na 10 - 15 klusek w zależności od ich wielkości:

- ok. 1 szklanka ugotowanych ziemniaków;

- ok. 3/4 szklanki skrobi ziemniaczanej;

- 1 jajo;

- 1 płaska łyżeczka soli. 

Wszystkie składniki wrzucamy do garnka/miski i blendujemy. Ciasto powinno być lekko lejące i gładkie. 

Do połowy garnka wlewamy wodę. Można do wody wlać odrobinę oleju. Wodę zagotowujemy. Kiedy woda wrze na łyżkę nakładamy nasze ciasto i delikatnie zsuwamy je do wody. Gotujemy 3 minuty od wypłynięcia i gotowe. 

WŁOSKIE KLUCHY Z DZIURKĄ 

proste w przygotowaniu, z prostych składników, domowe, bardzo aromatyczne za sprawą pomidorów i sera. Puszyste za sprawą ziemniaków i skrobi. Podaje je z surówką z czerwonej kapusty. 

Składniki na 10 - 12 klusek:

- 6 - 7 ziemniaków zimnych ugotowanych, najlepsze z poprzedniego dnia przeciśniętych przez praskę;

- 1 pomidor przetarty na grubych oczkach;

- 1 łycha koncentratu pomidorowego;

- 1 jajo;

- 3 - 4 łyżki skrobi ziemniaczanej;

- 2 - 3 łyżki startego na dużych oczkach twardego sera bez laktozy;

- 1 łyżka oliwy z oliwek;

- 1 łyżka ziół włoskich albo trochę oregano, bazylii, tymianku. 

Do miski wrzucamy wszystkie składniki poza oliwą i startym serem. 

I wszystko mieszamy. Następnie wsypujemy starty ser i wlewamy oliwę.

Wszystko mieszamy. Jeśli nasza masa nie chcę się kleić dorzucamy trochę skrobi ziemniaczanej.

Następnie odrywamy kawałki ciasta i w rękach turlamy kluski, robimy dziurki. 

W dużym garnku gotujemy wodę ze szczyptą soli. Kiedy wodą zacznie wrzeć wrzucamy kluski i gotujemy 3 - 4 minuty od wypłynięcia. 

Ugotowane kluchy kładziemy na talerz. W dziurki wlewamy oliwę z oliwek. Całość posypujemy startym serem i pieprzem. I gotowe.

KLUSKI NIEZAPOMINAJKI

ich smaku się nie zapomina, bo są bardzo aromatyczne. Czarnuszka, natka pietruszki, kolorowy pieprz, oliwa z oliwek i trochę ugotowanych ziemniaków. Bardziej aromatycznie już się nie da. 

Składniki na około 15 klusek:
- 6 - 8 ziemniaków dowolnego gatunku ugotowanych, zimnych z poprzedniego dnia;

- około 250 g skrobi ziemniaczanej plus odrobinę do posypania stolnicy;

-1 jajo;

- czarnuszka do posypania;

- 1 łyżka oliwy z oliwek;

- około 2 łyżek natki pietruszki drobniutko posiekanej;

Dodatkowo:

- chlust oleju do gotowania;

- oliwa z oliwek do polania;

- pieprz kolorowy mielony do posypania.

Proporcje: ziemniaków 3/4 skrobi ziemniaczanej 1/4 .

Ziemniaki przeciskamy przez praskę. Do naszych ziemniaków dodajemy skrobię, jajo, posypujemy całość czarnuszką i dokładnie wyrabiamy ciasto. 

Ciasto powinno tworzyć kule ciasta.

Następnie wrzucamy do ciasta natkę pietruszki i oliwę z oliwek i jeszcze raz zagniatamy.

Jeśli ciasto się sypie i nie chce się kleić dolewamy jeszcze odrobinę oliwy. Następnie nasze ciasto odstawiamy na kwadrans w zimne miejsce.

Stolnicę posypujemy odrobiną skrobi. Z naszej kuli ciasta odrywamy małe kawałki ciasta i formujemy  nasze kluski. Ich wielkość zależy od nas. Kluski układamy na stolnicy.

W kulkach warto zrobić dziurkę, aby wlać tam oliwę z oliwek.

W garnku zagotowujemy wodę z chlustem oleju. Kiedy woda zacznie wrzeć wrzucamy kluski i gotujemy jeszcze 3 minuty po ich wypłynięciu na wierzch. I gotowe.

Gotowe kluski posypujemy pieprzem a do dziurek wlewamy oliwę z oliwek. 

KLUSECZKI LANE NA ROSOLE 

bez jajek. Czyli najprostsze i najsmaczniejsze małe kluseczki zastępujące makaron w rosole. Pychotka. A robi się je dosłownie w minutę. 

Składniki:

- 3 - 4 chochelki rosołu;

- 2 - 3 łyżki wody;

- 2 łyżki mąki z ciecierzycy;

- 1 łyżka mąki ryżowej. 

Rosół wlewamy do garnka i gotujemy, aż do wrzenia. 

Do kubeczka wsypujemy mąki, wlewamy najpierw 2 łyżki wody i mieszamy widelcem, albo blendujemy na jednolitą masę. Jeśli masa jest bardzo gęsta wlewamy jeszcze jedną łyżkę wody. 

Nasze ciasto kluseczkowe powinno być płynne i bez większych grudek.

Ciasto wlewamy jednym strumieniem do wrzącego rosołu i pozostawiamy na 1 minutę, nie ruszamy, nie obracamy. Kluseczki powinny wypłynąć i powinny się gotować we wrzącym rosole 1 minutę. I gotowe. 

 Rosół z kluseczkami wlewamy do miseczki. Można dodać marchewkę, zieloną pietruszkę itd.

JAGLANE KLUSKI LENIWE NA TWAROGU ZE SŁONECZNIKA

z twarogiem bez laktozy i jajkiem. To najszybsze kluski świata. Przygotowuje się je widelcem. Delikatnie i odrobinę turla po stolnicy, bo czym mniej mają mąki tym lepiej. Potem do gara na trzy minuty. I na talerz. Polewamy ciepłym masełkiem, posypujemy płatkami migdałów i cukrem. I gotowe.  

 Składniki:

- ok. 230 g twarogu ze słonecznika (przepis na twaróg zakładka twarogi);

- 230 g twarogu bez laktozy;

- 200 g - 250 g mąki jaglanej bez glutenu plus do posypania stolnicy;

- 2 jajka;

- 1 łyżka cukru;

- szczypta soli;

- chlust oleju albo oliwy do gotowania.

Składniki do podania;

- 2- 3 łyżki roztopionego masła bez laktozy;

- płatki migdałów do posypania;

- dowolny cukier do posypania. 

  

Do miski wrzucamy sery, jajka, cukier, sól i rozdrabniamy widelcem.

Dodajemy 200 g mąki i dalej mieszamy wszystko widelcem. Jeśli nasze ciasto się nie klei dorzucamy 50 g mąki jaglanej Lepiej mąkę stopniowo dodawać niż od razu całą ponieważ czy mniej mąki tym smaczniejsze kluski.Jeśli nadal ciasto się nie klei dodajemy 2 łyżki mąki ziemniaczanej.

Ciasto wykładamy na stolnicę/ blat posypany mąką. Ciasto dzielimy na 4 części i z każdej lepimy wałeczek.

Wałeczek kroimy na mniejsze kawałki. I kluski prawie gotowe. 

Do garnka wlewamy wodę dolewamy chlust oleju. Kiedy woda wrze wrzucamy nasze leniwe. Gotujemy 3 minuty po wypłynięciu. Łyżką cedzakową delikatnie wyciągamy na talerz. Polewamy ciepłym masełkiem i posypujemy płatkami migdałowymi i cukrem. I gotowe.   

Kluski na drugi dzień można podsmażyć na masełku. 

KLUCHY - POMPUCHY 

tak, je nazywamy ponieważ po ugotowaniu są dwa czasem trzy razy większe. Rosną, jak na drożdżach mimo, że drożdży w sobie nie mają. Ich sekret tkwi w trzykrotnym zmieleniu ziemniaków.  

Składniki:

- 1 kg ugotowanych ziemniaków;

- 250 g mąki ziemniaczanej plus do posypania stolicy;

- 1 jajo;

- szczypta soli do ciasta i do garnka;

- chlust oleju.  

Ziemniaki każdego gatunku się nadają. Świetnie się sprawdzą ziemniaki z poprzedniego dnia. 

Jajko można pominąć, albo zastąpić je 1 łychą jogurtu sojowego albo 1 łyżką mąki z ciecierzycy rozpuszczonej w 2 łyżkach wody.  

Proporcje: ziemniaków 3/4 mąki ziemniaczanej 1/4.

Ziemniaki ugotowane przeciskamy przez praskę/mielimy trzykrotnie. Wrzucamy do miski. 

Do miski wrzucamy mąkę ziemniaczaną, szczyptę soli i jajo. I wyrabiamy ciasto na jednolitą masę. Wyrabiamy tak długo, aż nie powstanie jedna kula ciasta. 

Jeśli ciasto nie chce nam się kleić -, co zdarza się czasem - dorzucamy dodatkowe jajo. 

Z dużej kulki odrywamy małe kawałki i turlamy małe kluseczki, robimy w nich dziurkę i odstawiamy na stolnicę posypaną mąką ziemniaczaną. 

Do garnka wlewamy wodę, wsypujemy szczyptę soli, wlewamy  chlust oleju.

Kiedy wodą zacznie się gotować wrzucamy kluski. Po wypłynięciu kluski gotujemy 3 minuty. 

I wyciągamy łyżką cedzakową.  Podajemy od razu na stół. 

Kolor naszych klusek zależy od gatunku ziemniaków. 

SŁODKIE KLUSKI PIEGUSKI 

z makiem, polane miodem. Pierwszy raz jadłam je w Czechach. Kiedy usłyszałam o kluskach z makiem na słodko byłam bardzo ich ciekawa. Po pierwszym kęsie wiedziałam, że będą często gościć na naszym stole w starym domu. Kluski z makiem przygotowuje się z ziemniaków, najlepiej z takich, które zostały po obiedzie. Dorzuca się do nich garść ziemniaczanki, trochę maku i praktycznie gotowe. Potrzebny jest tylko garnek z wodą i łycha cedzakowa a potem miód do polania. Pieguski smakują zawsze i wszędzie i dużym i małym.

  

Składniki:

- 0,3 - 0,5 kg ugotowanych ziemniaków;

- 1 solidna łycha mąki ziemniaczanej;

- 1 łyżka maku;

- 1 łycha cukru pudru; 

- 1 jajko;

- szczypta soli;

- chlust oleju.

 

Ziemniaki najlepiej sprawdzą się ziemniaki, które zostały z obiadu. Nawet z dnia poprzedniego. Oczywiście najlepsze są ziemniaki z dużą ilością skrobi bo wówczas mąka praktycznie tylko zlepia ciasto. Jeśli nasze ziemniaki są lekko wodniste, skrobi mają niewiele wówczas śmiało dodajemy nawet dwie dodatkowe łyżki ziemniaczanej. 

Oczywiście czym mniej mąki tym lepiej, ale różne są ziemniaki. Także ilość mąki ziemniaczanej zależy od gatunku ziemniaków. 

Jajo można zastąpić 1 łyżką mąki z ciecierzycy. Wówczas dodajemy 1 solidną łychę mąki ziemniaczanej i łychę mąki z ciecierzycy. 

Cukier puder można pominąć ponieważ kluski polewamy miodem. Cukier puder zbije nasze kluseczki podobnie, jak mąka.

Maku można dać więcej, ale maksymalna ilość na te proporcje to 2 łyżki. 

 

Ugotowane ziemniaki przepuszczamy przez praskę. Dodajemy szczyptę soli, solidną łychę mąki ziemniaczanej. Wrzucamy jajo i zagniatamy. Do ciasta wrzucamy mak. Maku możemy dodać więcej i więcej. Zależy to od nas. Z ciasta powinna powstać jedna wielka kula ciasta. Jeśli ciasto nie chce się łączyć dorzucamy ziemniaczaną mąkę. Tak, aby kulka ciasta powstała. 

Następnie kulkę dzielimy na mniejsze kawałki i tworzymy z niej małe kuleczki. Każda kuleczka powinna być solidnie w rączkach uturlana, nie rozleci się dzięki temu przy gotowaniu.

Do garnka wlewamy wodę, dodajemy szczyptę soli i wlewamy łyżkę oleju. Kiedy woda zaczyna wrzeć wrzucamy kluski. Gotujemy 4 minuty od momentu wypłynięcia.

GOTOWE KLUSKI POLEWAMY MIODEM

KLUSKI MOŻNA TAKŻE ODSMAŻYĆ I POLAĆ MIODEM

 

 

 

 

SZAFRANOWE RULONY

to nic innego, jak wielkie kluskowe rulony przygotowane z ziemniaków, szafranu i mąki ziemniaczanej z dodatkiem mąki z ciecierzycy i soli. Rulonowe kluchy rolujemy i gotujemy, jak inne kluski. Dzięki temu, że je rolujemy są one dość duże i nie rozpadają się w trakcie gotowania. Szafran dodaje smaku, koloru, nutkę egzotyki i fajnie współgra z kiszoną kapustą, czy pieczarkami, które zazwyczaj podaję do szafranowych rulonów. 

W starym domu szafranowe rulony przygotowuje w ilości, jak na wojnę. Każdy je dobre 6 - 8 potężnych rulonów, ale kolacji nie je już nikt...no bo po tylu rulonach, już nie ma gdzie. Ciepełko szafranowe trzyma się w brzuszku do rana....a rano słyszę: a są jeszcze te ruloniki - kluski ;)

 

Składniki na 20 klusek:

- 800 g ziemniaków;

- 3 - 4 łyżki mąki ziemniaczanej;

- 1 łyżka mąki z ciecierzycy;

-  1/4 łyżeczki szafranu w proszku, albo kilka szafranowych nitek;

- szczypta soli i pieprzu do ciasta;

- 1 białko albo 1 łyżka ciepłej wody;

- szczypta soli i chlust oleju do gotowania klusek.

Białko albo woda oraz ciepłe ziemniaki są niezbędne do tego, aby szafran się rozpuścił.

Zamiast szafranu można użyć 1 łyżki posiekanego drobniutko tymianku.

 

 

Ziemniaki obrane gotujemy z osolonej wodzie, odcedzamy. Kiedy ziemniaki ostygną, ale będą jeszcze ciepłe przeciskamy je przez praskę. Następnie dodajemy mąkę ziemniaczaną, szafran i białko. 

Ważne, aby ziemniaki były ciepłe, ale nie parzyły. Ciepło jest potrzebne do rozpuszczenia szafranu.

Dodajemy sól i pieprz i wszystko mieszamy w misce. Następnie na oprószonej stolnicy/ stole wykładamy ciasto i zagniatamy na jedną wielką kulę.  

Nasze ciasto dzielimy na cztery części. Następnie robimy z ciasta mniejsze kulki i każdą kulkę rolujemy. I tak powstają rulonowa kluchy.

 Kluski najlepiej od razu po rolowaniu zacząć gotować. Czym dłużej ciasto stoi tym robi się rzadsze.

Do garnka wlewamy zimną wodę, dodajemy szczyptę soli, chlust oleju. Garnek wstawiamy na średni ogień, Kiedy woda zacznie się gotować wrzucamy nasze rulonowe kluchy. I gotujemy na średnim ogniu przez 5 - 6 minut od wypłynięcia rulonów na wierzch. Warto w czasie gotowania kluski raz delikatnie wymieszać, aby nie przywierały do garnka. Rulonowe kluchy wyciągamy ostrożnie łyżką cedzakową i od razu nakładamy je na talerz.

Na patelni rozgrzewamy masło bez laktozy i obficie polewamy nim nasze szafranowe rulony.

Szafranowe kluchy świetnie przechowują się w lodówce do 24 godzin. Można je potem podsmażyć na maśle bez laktozy.

GNOCCHI czyli małe włoskie kluseczki

Małe włoskie kluseczki w starym domu robione są zawsze w sporej ilości przy pomocy grzebyczka bo tak nauczyła mnie Włoszka. Zawsze powtarzała ona bambina włoskie gnocchi muszą mieć kreseczki, tak jak polskie kluchy mają dziurkę. I powstał konflikt bo dziurka jest na sos a jak w gnocchi? W gnocchi inaczej bo polewamy je gęstym sosem pomidorowym i dodajemy mozzarellę oczywiście bez laktozy. Sos pomidorowy owija te małe kluseczki i są na jeden może dwa razy...mama mija...pędzę do kuchni. 

Składniki:

- 1 kg ziemniaków;

- 2 białka;

- 1, 5 szklanki mąki ryżowej;

- 3 łyżki mąki ziemniaczanej;

- szczypta soli;

- chlust oleju;

- mały nowy, wyparzony grzebyczek, garnek z wrzącą wodą i łyżka cedzakowa niezbędne.

Zamiast ryżowej może być szklanka kukurydzianej. Szklanka to 250 ml.

Bez białek kluseczki nie wyjdą , rozsypią się.

Ziemniaki obieramy i gotujemy do miękkości. Następnie odcedzamy i przepuszczamy przez praskę.

Ziemniaki wrzucamy na stolnicę, sypiemy mąki, dodajemy sól i białka i zagniatamy. Zasada jest taka: czym mniej wyrabiamy tym lepsze gnocchi.

Następnie naszą kulę ciasta dzielimy na mniejsze, tworzymy wałeczki i tniemy na małe kluseczki. Małe to znaczy na 1,5 cm. Następnie grzebyczkiem przejeżdżamy przez kluski i mamy kreski. Kluski zostawiamy na stolnicy kwadrans, aby odpoczęły. I wrzucamy do wrzącej wody z odrobiną oleju albo oliwy, jak kto woli z domieszka soli. Po wypłynięciu 2 minuty czekamy, odcedzamy, polewamy sosikiem, posypujemy mozzarellą i jest pysznie. 

PYZY ZIEMNIACZANE

za chwil kilka święta. Na ulicach tłoczno, można kupić pierwsze choinki. W sklepach trwa gonitwa za pierwszymi prezentami. Na drzewach szumią ostatnie liście. W starym domu trzeba zrobić szybki i prosty obiad, który nada się także na późną obiadokolację. Ziemniaczane pyzy podaję z pomidorową okrasą i białą niczym śnieg surówką, ale o tym w następnych postach.

Składniki:

- 1 kg ziemniaków. Najlepiej, aby były to mączyste ziemniaki;

- 5 białek;

- 150 g mąki bezglutenowej;

- 50 g masła bez laktozy;

- odrobinę gałki muszkatołowej;

- odrobina oleju. 

Mąka bezglutenowa, którą można tu wykorzystać to mąka kukurydziana, ryżowa, ziemniaczana.  

150 g mąki kukurydzianej to czubata szklanka mąki.

150 g mąki ryżowej to szklanka mąki.

150 g mąki ziemniaczanej to niecała szklanka mąki.  

Gałka muszkatołowa może zostać pominięta w tym przepisie. Ma ona nadać jedynie walory smakowe naszym pyzom.

Ziemniaki strugamy, gotujemy - w zimnej wodzie z łyżeczką soli - do miękkości. Ugotowane ziemniaki odstawiamy do ostygnięcia. Następnie ziemniaki przeciskamy przez praskę. 

Do garnuszka wrzucamy masło i na maleńkim ogniu je roztapiamy, ale tak, aby nie doprowadzić do przypalenia ani do zagotowania. Do ziemniaków wlewamy roztopione masło, dodajemy białka, odrobinę gałki muszkatołowej. Wszystko dokładnie mieszamy. Ręce myjemy w zimnej wodzie i mokrymi rękami tworzymy małe pyzy ziemniaczane. 

Do garnka wlewamy wodę i odrobinę oleju i doprowadzamy do wrzenia. Kiedy woda wrze wrzucamy nasze pyzy. I czekamy, aż wypłyną. Gotujemy 4 minuty od wypłynięcia. Następnie wyławiamy pyzy najlepiej łyżką cedzakową i gotowe.

 

 

KLUSECZKI MARCHEWKOWO-ZIEMNIACZANE

bez  mąki  i bez jajek...pyszne i proste w przygotowaniu.

Składniki na 40 klusek:

Ciasto można zarażać na 14 dni. 

- 0,5 kg marchewki;
- 0,5 kg ziemniaków;

- 1 łyżka mąki ziemniaczanej plus odrobinę mąki ziemniaczanej do posypania stolnicy;

- szczypta soli;

- chlust oleju albo oliwy.

Ziemniaki i marchewki obieramy. Myjemy. Ziemniaki i marchewki gotujemy w osobnych garnkach z dodatkiem soli i oliwy. Kiedy nasze warzywa są miękki odcedzamy je z wody. Studzimy. Ostudzone marchewki i ziemniaki wrzucamy do jednego naczynia, wrzucamy mąkę i zwykłą ubijaczką do ziemniaków ubijamy nasze warzywa na jednolitą masę. Można użyć do tego praski do warzyw albo innego urządzenia. Ziemniaki połączą się świetnie z mokrą marchewką i stworzą jednolitą masę. 

Gdyby nasza masa nie chciała się łączyć dodajemy dodatkową łyżkę mąki. 

Następnie na stolnicy sypiemy mąkę ziemniaczaną a z naszego ciasta robimy kluseczki...z dziurką bez dziurki...w postaci kopytka...forma klusek dowolna. 

Jeśli lepienie kuleczek nie wychodzi Ci pomocz ręce zimną wodą i zacznij lepić kulki. Ciasto nie będzie się lepiło. 

Do garnka wlewamy zimna wodą, wlewamy łyżkę oliwy i wsypujemy odrobinę soli. Kiedy woda zacznie się gotować wrzucamy kluski. Jedna po drugiej i czekamy, aż wypłyną...po wypłynięciu czekamy 5 minut. Dopiero po 5 minutach od wypłynięcia wolno nam wyciągnąć kluski. Będą one mięciutkie w środku. 

Kluski podajemy gorące...można je posypać koperkiem. Kluski można obsmażyć na drugi dzień na oliwie z oliwek, są tak samo pyszne.

KLUSKI BURACZANE Z DZIURKĄ 

a może

KLUSKI Z BURAKA 

Małe różowe z dziurką...stoją w jednym rzędzie...
jedne prawie idealne...
inne zwariowane...
jeszcze inne pokazują od razu swoją buraczaną osobowość. 
Kluski buraczane...szybkie, zdrowe.
Smakują na ciepło polane octem balsamicznym...i na zimno...jedzone w biegu...różowe maleństwa...aż można się zakochać...od pierwszego gryza.

Składniki:

- 700 g buraków; 

- 1 solidna łycha mąki ziemniaczanej;

- około szklanki mąki ryżowej. Szklanka ma u mnie 250 ml;

- szczypta soli;

- oliwa z oliwek.

Buraki obieramy z liści. Myjemy. Gotujemy ze skórką w osolonej wodzie. Kiedy buraki są miękkie odcedzamy je z wody. Studzimy. Buraki obieramy ze skórki. Następnie buraki wkładamy do naczynia i buraki ubijamy tak samo, jak byśmy robili puree ziemniaczane. Robimy to zwykłą ubijaczką do ziemniaków.

Do miski wkładamy: puree buraczane. Wsypujemy mąkę ziemniaczaną, mąkę ryżową i szczyptę soli. Wszystko dokładnie mieszamy. Ciasto ma odchodzić od rąk. Nie warto przesadzać z mąką - ma ona jedynie skleić buraki. Jeśli damy za dużo mąki kluski będą długo się gotować i stracą buraczany posmak. Z ciasta robimy kluseczki o dowolnym kształcie.

Na średnim gazie wstawiamy garnek z wodą. Wlewamy odrobinę oliwy z oliwek i dodajemy szczyptę soli. Kiedy woda się zagotuje wrzucamy kluski. Kluski po wypłynięciu na wierz winny się pogotować dobre 3-4 minuty. Łyżką cedzakową wyciągamy kluski. Układamy na talerzu, polewamy delikatnie octem balsamicznym. I gotowe.

WARZYWNE KULECZKI 

 Składniki:

- około 1 kg ziemniaków;

- 1 papryka czerwona lub żółta lub zielona. Papryka może być także konserwowa;

- 1 średniej wielkości cebula - kolor dowolny;

- garść zielonej pietruszki lub szczypiorku;

- około 1 łyżeczki czarnuszki. Jeśli jesteś fanem czarnuszki śmiało można dodać jej więcej;

- szczypta gałki muszkatołowej;

- sól do smaku;

- oliwa do smażenia;

- ewentualnie dowolna mąka - nadaje się zarówno ryżowa jak i kasztanowa itd. 

Ziemniaczane kulki można zrobić z różnych warzyw. Zamiast papryki można dodać rzodkiewki, ogórka kiszonego, zielony groszek, kukurydzę....co kto lubi...i czym nasza spiżarnia bogata...

Bazą kulek są ziemniaki i cebula oraz sól pozostałe składniki można dowolnie dobierać. 

  

Zaczynamy nasze ziemniaczane tango...

Ziemniaki dokładnie myjemy i gotujemy w łupinkach w osolonej wodzie. Kiedy ziemniaki będą miękkie odcedzamy wodę. Ziemniaki zalewamy na chwilę zimną wodą, aby się nie oparzyć przy ich wyciąganiu. Ziemniaki przeciskamy przez praskę. 

Jeśli nie masz praski do ziemniaków: obierz ziemniaki z łupinek i dobrze rozgnieć tłuczkiem do ziemniaków. Zrób z nich po prostu gładkie pure bez żadnych dodatków. 

Paprykę i cebulę obieramy, oczyszczamy i kroimy w bardzo drobną kosteczkę. 

Na patelni wlewamy oliwę i podsmażamy pokrojoną paprykę i cebulę. 

Do garnka wrzucamy masę ziemniaczaną i usmażone warzywa. Do garnka wlewamy łyżkę oliwy. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy. Wrzucamy czarnuszkę, szczyptę gałki muszkatołowej. Doprawiamy całość solą.

Myjemy dłonie w zimnej wodzie i lepimy z naszej warzywnej masy małe kulki.

Jeśli kulki nie wychodzą bo masa warzywna jest zbyt rzadka dodaj odrobinę mąki i odrobinę soli.

Na patelnię wlewamy oliwę i rozgrzewamy ją dosyć mocno. Na patelni układamy kolejne kulki.     Nie przewracamy kulek zbyt często bo będą się zniekształcać. Kulki smażymy około 3 - 4 minut z każdej strony.

Jeśli zależy Ci na tym, aby kulki miały ładny brązowy kolor przed smażeniem kulki lekko obtocz w dowolnej mące i smaż je p 3-4 minuty z każdej strony. 

Rada: 

Jeśli do kulek dodasz zielony groszek kulki należy smażyć także od 3-4 minut. Warto wówczas dodać nieco więcej gałki muszkatołowej.

Jeśli do kulek chcesz dodać pora zamiast cebuli sugeruję dodać tylko białą cześć pora bez twardej zielonej części.

 

 

KLUSKI Z JARMUŻU

 

Składniki: 
- 250 g jarmużu;
- 0, 5 kg ziemniaków;

- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej;
- 2 jajka lub 4 jajka przepiórcze; 

- szczypta soli; 

- chlust oleju albo oliwy do gotowania.

Jarmuż dokładnie myjemy. Następnie z jarmużu usuwamy łodygi.

Obrany z łodyg jarmuż gotujemy w osolonej zimnej wodzie dobre 30 minut. Kiedy jarmuż jest miękki odcedzamy go i studzimy. Jarmuż drobniutko kroimy/ albo miksujemy/blendujemy.
 
Ziemniaki obieramy i gotujemy w osolonej zimnej wodzie. Kiedy ziemniaki są miękkie odcedzamy je z wody. Studzimy. Ziemniaki ubijamy, albo przepuszczamy przez praskę.

Do miski wkładamy: drobniutko pokrojony/zmiksowany jarmuż, ubite ziemniaki, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, szczyptę soli, jajka.  

Wszystkie składniki mieszamy. Mąka ziemniaczana ma tylko łączyć składniki. Z zielonej masy robimy kuleczki i dziurkę.

 

Kluski wkładamy do wrzącej osolonej wody z dodatkiem oleju albo oliwy. Kluski gotujemy 5 minut od momentu po wypłynięcia.