Na tej stronie:
- marynowana fasola;
- marynowane buraczki z lawendą.
MARYNOWANA FASOLA W KURKUMIE I CURRY
Marynować
można każdą fasolę, małą, dużą, Jaś, białą, fioletową. Każdą byle była
ugotowaną. A skąd ten kolor? To kurkuma i curry, które nadają zupełnie
inny wymiar smaku, aromatu i zmieniają nawet strukturę samej fasoli. A z
czym jeść? W starym domu je się marynowaną fasolę zazwyczaj z ciepłymi
paluchami, albo pajdą chleba. Albo w sałatce, ale o tym w następnym
przepisie.
Składniki:
- 0,5 kg ugotowanej fasoli;
- 1 litr wody;
- 250 ml octu 10 %;
- 1 łyżeczka kurkumy;
- 1 łyżeczka przyprawy curry;
- 1 łyżeczka płaska białej gorczycy;
- 1 łyżeczka płaska czarnego pieprzu w ziarenkach;
- opcjonalnie 1 łyżka cukru;
- słoiki większe, albo mniejsze koniecznie wyparzone i suche.
Do
dużego garnka wlewamy wodę i ocet. Kiedy woda z octem zacznie wrzeć
wrzucamy ugotowaną fasolkę oraz wszystkie przyprawy. Gotujemy dobre 5 - 8
minut, aby fasola przeszła kurkumą i pozostałymi przyprawami.
Następnie
przelewamy fasolkę wraz z zaprawą do słoików. I solidnie zakręcamy.
Odwracamy do góry dnem. Kiedy słoiki wystygną odwracamy i odstawiamy. Po 4 dniach fasola
jest gotowa.
Fasola może śmiało stać w słoiku ponad miesiąc.
Fasolę można poddać pasteryzacji na sucho w piekarniku 130 stopni C, co najmniej 30 minut, wówczas może spokojnie stać i pół roku w naszej piwnicy.
MARYNOWANE BURACZKI Z LAWENDĄ
w starym domu nastał czas buraka. Co chwilę tylko słyszałam, a kiedy będą buraczki, a kiedy te buraczki, a co z tymi buraczkami. I pewnego popołudnia powstała micha buraczkowa a z niej dobre dwadzieścia słoików buraczków połączonym z malutkimi kwiatkami lawendy, które wydobyły orzechowy posmak buraka. Buraczkowe popołudnie uważam za udane, ocalały dwa słoiki skrzętnie skryte w lodówce. I dwa w piwnicy na zimę. To buraczane popołudnie pewnie jeszcze będzie trzeba powtórzyć.
Składniki:
- 2 kg buraków;
- kilka kwiatków lawendy. Na jeden słoik dajemy 5 - 6 kwiatków lawendy.
- szczypta soli do gotowania buraków;
- mały chlust oleju do gotowania, aby buraki szybciej się ugotowały.
Składniki na zalewę:
- 1 litr zimnej wody;- 2/3 szklanki octu;
- 1 płaska łyżka soli;
- 3 łyżki cukru.
Buraczki myjemy, nie obrane wrzucamy do garnka i zalewamy zimną wodą.
Garnek ustawiamy na średni gaz, wrzucamy odrobinę soli i mały chlust oleju, dzięki czemu buraki będą szybciej miękkie. Gotujemy do miękkości.
Ugotowane buraki wrzucamy na sito i zalewamy zimną wodą. Odstawiamy do całkowitego wystygnięcia. Dzięki temu buraki będą zahartowane a skórka będzie sama z nich odchodziła.
Następnie buraki obieramy, ścieramy na grubych oczkach i wkładamy do wyparzonych, suchych słoików. Do każdego słoika wkładamy kilka kwiatków lawendy.
Następnie przygotowujemy zaprawę. Do garnka wlewamy wodę i pozostałe składniki i doprowadzamy do wrzenia. Słoiki z buraczkami i lawendą zalewamy wrzącą zaprawą.
Słoiki zamykamy, odwracamy do góry dnem. Odstawiamy do wystygnięcia. Następnie wkładamy do lodówki po 3 dniach są gotowe.
Jeśli chcemy mieć marynowane buraczki na zimę pasteryzujemy je dobre 20 minut. Następnie ustawiamy do góry dniem i pozostawiamy do ostygnięcia.