Na tej stronie:
- kiszone ogórki w plastrach;
- małosolne ogórki z worka w 24 godziny;
- kiszone rzodkiewki;
- kiszoną marchewka;
- sałatka z kiszonych buraków;
- kiszona cebula;
- smoothie z kiszonych buraków i pomarańczy;
- kiszone buraki;
- kiszone cytryny;
- kimczi;
- kiszone pomidory.
KISZONE OGÓRKI W PLASTRACH
moje ulubione. Szybko się kiszą. Każdy plasterek jest mega aromatyczny. Od razu trafiają na kanapkę, albo do sałatki. Pyszne, letnie ogórki.
- 6 - 8 dużych ogórków ze skórką;
- 2 łodygi kopru;
- 2 kawałki obranego chrzanu około 5-10 cm;
- 2 obrane ząbki czosnku;
- 1 litr zimnej wody z kranu;
- 1 łyżka soli kamiennej bez jodu.
Do słoika wkładamy całą łodygę kopru.
Ogórki tniemy na dowolnej grubości plasterki. I od razu wrzucamy do słoika. Plasterki układamy do samej góry słoika. Następnie wrzucamy czosnek i chrzan i delikatnie zaciskamy.
Całość zalewamy wodą wymieszaną z solą. Słoik zakręcamy. I gotowe.
Po 2 - 3 dniach plasterki małosolne gotowe.
MAŁOSOLNE OGÓRKI Z WORKA W 24 GODZINY
w 24 godziny, bez słoika, kamionki. Pyszne do wszystkiego.
Składniki:
- 0,5 kg ogórków gruntowych, małych, zielonych;
- kawałek chrzanu - można pokroić na mniejsze kawałki. Można dać sam solidny liść chrzanu;
- gałązka albo 2 kopru;
- 1 płaska łyżka soli;
- 5 ząbków czosnku - można pokroić na plasterki;
- 4 liście laurowe świeże albo suszone;
- 1 łyżeczka gorczycy;
- 1 łyżeczka czarnego pieprzu;
- 1 torebka strunowa.
Ogórki myjemy, suszymy, odcinamy końcówki.
Do worka wrzucamy ogórki i wszystkie pozostałe składniki. Worek zamykamy, mieszamy wszystko. I wkładamy do lodówki na 20 godzin. A potem wyciągamy i trzymamy worek z ogórkami 4 - 6 godzin poza lodówką, aby ogórki były bardziej intensywne w smaku. I gotowe.
Ogórki małosolne po zrobieniu przechowujemy w lodówce.
KISZONE RZODKIEWKI
proste i szybkie w przygotowaniu, mega zdrowe. W smaku zupełnie inne niż te "nie - kiszone" bo są twarde, delikatne i nie mają w sobie tej specyficznej goryczki. Pychota.
Składniki na 5 średniej wielkości słoików:
- 5 - 6 pęczków rzodkiewek dowolnego gatunku.
- 2 łyżeczki gorczycy tj. kilka ziarenek na jeden słoik;
- 5 liści laurowych tj. jeden liść laurowy na jeden słoik;
- 15 ziarenek ziela angielskiego tj. po 3 ziarenka ziela angielskiego na słoik;
- 1 pęczek kopru;
- około 3 główki czosnku tj. niecałe pół główki czosnku na słoik;
- 1 płaska łyżka
soli na 1 litr zimnej wody z kranu.
Rzodkiewki obieramy z liści i z ogonków.
Koper myjemy i dzielimy na mniejsze części.
Czosnek obieramy i dzielimy na mniejsze części.
Na dno słoika kładziemy: koper, ziele angielskie, gorczycę, liść laurowy.
Następnie
w słoiku układamy ciasno rzodkiewki i przytykamy je czosnkiem, aby nie
wypływały do góry. Układanie rzodkiewek niczym nie odbiega od układania
ogórków kiszonych w słoikach.
Następnie nasze rzodkiewki zalewamy wodą z solą. I gotowe.
Rzodkiewki są małosolne po 3 - 4 dniach. Po kolejnym tygodniu - czyli po około 10 dniach - rzodkiewki są ukiszone i można je przenieść w chłodne miejsce.
Kiszone rzodkiewki można śmiało przechowywać do pół roku w chłodnym miejscu.
Na zdjęciu powyżej rzodkiewki kiszone po trzech tygodniach. Rzodkiewki
są białe, woda różowa.
- około 3 główki czosnku tj. niecałe pół główki czosnku na słoik;
- 1 płaska łyżka
soli na 1 litr zimnej wody z kranu.
Koper myjemy i dzielimy na mniejsze części.
Czosnek obieramy i dzielimy na mniejsze części.
Rzodkiewki są małosolne po 3 - 4 dniach. Po kolejnym tygodniu - czyli po około 10 dniach - rzodkiewki są ukiszone i można je przenieść w chłodne miejsce.
Kiszone rzodkiewki można śmiało przechowywać do pół roku w chłodnym miejscu.
Na zdjęciu powyżej rzodkiewki kiszone po trzech tygodniach. Rzodkiewki
są białe, woda różowa.
KISZONE MARCHEWKI
sierpniowe słońce nie jest już tak silne i śmiało można zacząć kisić marchewki. Marchewki sierpniowe są chrupiące, wybitnie pomarańczowe i pyszne. Marchewki małosolne fajnie syczą w słoikach i piszczą, że już chciałyby wyskoczyć na kanapkę, albo do sałatki. Ukiszone marchewki leniwie leżą w słoikach i mogą tak leniuchować spokojnie do końca zimy. Piszczące, małosolne, ukiszone marchewki - w każdej wersji są pyszne i poza smakiem dają nam turbo zdrowe bakterie.
Składniki na 3 małe słoiczki:
- 3 marchewki;
- 3 ząbki czosnku;
- 1 płaska łyżeczka kolendry w ziarenkach;
- 1 płaska łyżeczka białej gorczycy;
- 1 duży liść laurowy;
- 3 ziarenka ziela angielskiego;
- 1 litr zimnej wody;
- 1 łyżka soli.
Marchewki obieramy ze skórki i obcinamy końce. Następnie obierakiem do warzyw tniemy marchewki na paseczki.
Marchewkowe paski wkładamy do suchych, wyparzonych słoików. Do każdego słoika dodajemy 1 ząbek czosnku (czosnek można pokroić na mniejsze kawałki) , 1/3 łyżeczki kolendry i gorczycy, kawałek liścia laurowego, 1 ziarenko ziela angielskiego.
Następnie przygotowujemy wodę z solą. Ważne, aby sól dobrze rozpuściła się w wodzie. Tak przygotowanym roztwór wlewamy do naszych słoików z marchewką. Marchewka musi być cała zanurzona w wodzie. Marchewka nie może nigdzie "odstawać", "wystawać" bo zrobi się pleśń.
Następnie słoiki zamykamy i umieszczamy na talerzyku, może wylewać się z nich woda.
Każdego dnia sprawdzamy czy marchewka jest cała zanurzona w wodzie. Jeśli nie jest - dolewamy zimnej wody.
Po 3 dniach jest małosolna marchewka, po tygodniu marchewka jest ukiszona. Ukiszoną marchewkę umieszczamy w ciemnych i dość chłodnym miejscu. |
SAŁATKA Z KISZONYCH BURAKÓW
Kiedy nasze kiszone buraki już piszczą ze słoika, że są już gotowe i chcą wyskoczyć i zrobić zdrową zawieruchę w naszych jelitach. To powstaje pytanie: co zrobić z burakami? Z buraków, które są bardzo aromatyczne i gotowe od razu do spożycia robimy prostą, expres szybką i wybitnie zdrową sałatkę. Ta sałatka podawana jest z Gruzji, jako dodatek do obiadu w maleńkich miseczkach ponieważ buraki są bardzo aromatyczne i nie da się ich zjeść od razu dużo, choć kto tam wie.
Składniki:
- buraki ukiszone ze słoika;
- kiełki, które mamy, lubimy w dowolnej ilości;
- olej bez wonny u mnie zazwyczaj Kujawski albo dobra łagodna oliwa na przykład z moreli;
- troszkę pieprzu, troszkę soli, można delikatnie sypnąć czarnuszką.
Buraki wyciągamy ze słoja. Można pobierać buraki w czasie picia soku z buraków. Buraki kładziemy od razu na talerz - nie płuczemy ich. Posypujemy garścią kiełek, polewamy olejem, posypujemy solą i pieprzem i podajemy na stół.
Podajemy od razu na stół ponieważ z czasem będą one zmieniały kolor.
KISZONA CEBULA
to naturalny probiotyk a przy tym bomba witamin. Ukiszona cebula jest obłędna w smaku, jest delikatna, pachnie ziołami. A z wielką pajdą chleba posmarowaną grubo masłem smakuje pysznie....i nic więcej nie trzeba i czujemy się wyjątkowo i nie zioniemy cebulowym ogniem. Po protu pycha.
Składniki na jeden słoik:
- garść małych cebulek;
- 1 liść laurowy;
- 3 ziarenka ziela angielskiego;
- 4 ziarenka jałowce. Jeśli nie lubimy jałowce możemy go pominąć i nie dodawać;
- 2 łodygi tymianku. Zamiast tymianku można dodać rozmaryn;
- 1 łyżka soli kamiennej nie jodowanej;
- 1 lite wody z kranu;
- 1 większy słoik.
Najlepsza do fermentacji jest cebula żółta, czyli cebula, która króluje we wszelkich warzywniakach. Nie nadaje się do kiszenia cebula czosnkowa, cukrowa,biała.
Zazwyczaj w 1 litrowy słoik mieści się 0,5 kg cebuli.
Zazwyczaj w 1 litrowy słoik mieści się 0,5 kg cebuli.
Cebulkę obieramy, myjemy i wrzucamy do słoika. Jeśli nie mamy małych cebulek, duże cebule kroimy na plasterki, plastry albo ćwiartki.
Następnie do słoika wrzucamy: liść laurowy, ziele angielskie, jałowiec, świeży tymianek.
Z wody i soli robimy roztwór solny i zalewamy nim cebule wraz z przyprawami. Zalewamy tak, aby woda zakrywała całkowicie cebulę. Słoik delikatnie zakręcamy i odstawiamy na 14 dni. Nie trzeba słoika odstawiać w ciemne miejsce, śmiało może on stać na blacie kuchennym.
Po 14 dniach cebula jest ukiszona i wówczas należy ją koniecznie odstawiać w ciemne miejsce.
Po otwarciu słoika cebulę warto przechować w lodówce.
SMOOTHIE Z KISZONYCH BURAKÓW I POMARAŃCZY
to
bomba witamin w szczególności z grupy B i żelaza. Bomba witalności
ponieważ świetnie radzi sobie z negatywnymi emocjami. Bomba zdrowia
ponieważ likwiduje bezsenność. A przy tym ma fajny smak i kolor. Nasz
organizm szybko zakocha się w tym smoothie i szybko nam się odwdzięczy.
Składniki:
- 1 szklanka soku z kiszonych buraków;
- 1- 2 pomarańczy.
Pomarańcze myjemy i wyciskamy z nich sok.
Zakwas z kiszonych buraków wlewamy do naczynia. Do naczynia wlewamy sok z wyciśniętych pomarańczy. Dokładnie wszystko mieszamy...i gotowe.
- 1- 2 pomarańczy.
Pomarańcze myjemy i wyciskamy z nich sok.
Zakwas z kiszonych buraków wlewamy do naczynia. Do naczynia wlewamy sok z wyciśniętych pomarańczy. Dokładnie wszystko mieszamy...i gotowe.
KISZONE BURAKI
Za oknem wiosna raz przypomina lato a innym razem zamienia się w jesień z pąkami na drzewach. Na takie małe "foszki" pogodowe świetnie działają kiszone buraki. Zrobimy z nich pyszne smoothie wzmacniające odporność organizmu oraz sałatkę prosto z kuchni gruzińskiej. Zatem zaczynamy tworzyć nasz ochronny parasol wiosenny...pełny pysznych smaków i kolorów. Zaczynamy kisić buraki.
Składniki:
- 1 kg buraków;
- kilka ząbków czosnku, może być i cała główka czosnku, jeśli lubimy;
- kilka ziarenek ziela angielskiego;
- 2 - 5 liści laurowych;
- 2 litry przegotowanej ostudzonej wody;
- 1/2 łyżeczki soli, ale nie więcej.
- 2 litry przegotowanej ostudzonej wody;
- 1/2 łyżeczki soli, ale nie więcej.
- spory słój, aby wszystko pomieścił.
Słoik powinien zostać wymarzony i pozostawiony do samodzielnego wyschnięcia.
Jeśli lubimy koperek, możemy dodać 2-3 łodygi świeżego kopru.
Słoik powinien zostać wymarzony i pozostawiony do samodzielnego wyschnięcia.
Jeśli lubimy koperek, możemy dodać 2-3 łodygi świeżego kopru.
Rada:
1. Jeśli używasz młodych buraków solidnie je wymyj szczoteczką, nie obieraj ze skorki.
2. Jeśli masz sklepowe buraki włóż je na godzinę do miski z zimną wodą. Pozbędziesz się chemii i będziesz mieć pewność, że na kiszonce nie powstanie pleśń.
1. Jeśli używasz młodych buraków solidnie je wymyj szczoteczką, nie obieraj ze skorki.
2. Jeśli masz sklepowe buraki włóż je na godzinę do miski z zimną wodą. Pozbędziesz się chemii i będziesz mieć pewność, że na kiszonce nie powstanie pleśń.
3. Zamiast wyparzonego słoika można użyć kamionki. Wówczas buraki przykrywamy mniejszym talerzykiem a na nim stawiamy słoik z wodą, aby buraki nie wypłynęły.
Buraki myjemy, obieramy ze skórki i kroimy w grube plastry. Plastry buraków układamy w słoju. Sypiemy ziele angielskie, ząbki czosnku, liść laurowy. Całość zalewamy wodą wymieszaną z solą. Woda musi dokładnie przykrywać buraki.
Słoika nie zamykamy, aby było powietrze. Można wierzch słoika zakryć szmatką, tkaniną.
Po 5 - 7 dniach nasz zakwas będzie gotowy.
KISZONE CYTRYNY
wiosną kisimy rzodkiewki, latem ogórki i pomidory a jesienią i zimą kiszę cytryny. W kuchni marokańskiej kiszone cytryny są odpowiednikiem kiszonych ogórków. Kiszone cytryny są świetnym dodatkiem do ryb, drobiu, gulaszy. Dają potrawą orzeźwiający smak.
Składniki:
- 10 -12 cytryn.
Najlepiej, aby cytryny były małe, łatwo wówczas zmieszczą się do słoika.
- gruboziarnista sól morska;
- ulubione przyprawy np. goździki, cynamon, liść laurowy, chili, pieprz.
Przydatny będzie dobrze naostrzony nóż.
Słoik dość spory. Słoik myjemy, wyparzamy wrzątkiem i odstawiamy, aby sam wysechł.
Cytryny moczymy w wodzie 1-2 godzin. Cytryny suszymy. Połowę cytryn kroimy na krzyż, ale tak, aby nie przeciąć ich na pół. Do środka każdej z cytryn wkładamy delikatnie sporo soli. Cytryny układamy, jak najściślej w słoiku - warto użyć do tego drewnianej łyżki. Następnie wrzucamy przyprawy. Z pozostałych cytryn wyciskamy sok i wlewamy do słoika. Jeśli sok z cytryn nie przykryje w całości naszych cytryn należy dolać przegotowanej wody.
Słoik z naszymi cytrynami szczelnie zamykamy i odstawiamy w zaciemnione miejsce na dobre 4 tygodnie. Warto co jakiś czas tym słoikiem delikatnie poruszać.
Po 4 tygodniach nasze cytryny są gotowe. Kiszone cytryny wcale nie przypominają smakiem cytryn. Nie są one kwaśne a orzeźwiające. Można je wykorzystać, jako dodatek do wielu dań i sosów.
Kiszone cytryny należy przechowywać w ciemnym miejscu do 6 miesięcy.
KIMCZI
Jeszcze rok temu kimczi było dla mnie jedną wielką tajemnicą. Pewnego dnia poczestował mnie domowym kimczi sąsiad, a potem trafiłam na chińskiego szefa kuchni, który powiedział: zrób swoje kimczi, a ja powiem Ci gdzie zrobiłaś błąd. Kimczi powstało...jedno...drugie...trzecie. A potem okazało się świetnym farszem do pierogów na ryżowym cieście. Dodatkiem do obiadu.
Składniki:
- 1 kapusta pekińska;
- 1 kubek soli;
- 5 kubków wody;
- 1/4 jabłka;
- 3-4 cebule;
- 3 łyżki startego czosnku;
- 1 łyżka imbiru;
- 0,5 kubka płatków chili;
- 1 łyżka mąki ryżowej. Mąkę należy wymieszać z połową kubka wody. Następnie zagotowujemy i redukujemy do 3-4 łyżek i studzimy.
Do kimczi można dać także: 3 marchewki pokrojone w słupki o długości 5cm.
Można także do pasty warzywno-mącznej wlać 3 łyżki sosu sojowego lub rybnego.
Kapustę pekińską myjemy i kroimy wzdłuż na cztery części. Liście kapusty delikatnie odchylamy i solimy. Zasolone ćwiartki kapusty wkładamy do pojemnika lub miski i przyciskamy. Przyciskamy talerzykiem, małą pokrywką czymkolwiek.
Czekamy, aż kapusta puści sok. Kapusta zazwyczaj puszczą sok po około 2 godzinach. Po tym czasie wymywamy wodą sól pomiędzy warstw kapusty. Kapustę wyciskamy i odstawiamy do wyschnięcia.
Cebula kroimy na kawałki długości 5cm. Do pokrojonej cebuli dodajemy starte jabłko, imbir, czosnek, chili. Nasze warzywa zalewamy masą z mąki ryżowej i delikatnie wszystko mieszamy.
Następnie naszą wyciśniętą kapustę smarujemy pastą warzywno-mączną. Smarujemy z każdej strony i między warstwami liści.
Nasmarowaną kapustę kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do słoików, których nie zamykamy. Słoiki z kapustą trzymamy dobę w temperaturze pokojowej - wówczas rozpoczyna się proces fermentacji.
Po upływie doby wstawiamy nasze kimczi do lodówki.
Następnie naszą wyciśniętą kapustę smarujemy pastą warzywno-mączną. Smarujemy z każdej strony i między warstwami liści.
Nasmarowaną kapustę kroimy na mniejsze kawałki i przekładamy do słoików, których nie zamykamy. Słoiki z kapustą trzymamy dobę w temperaturze pokojowej - wówczas rozpoczyna się proces fermentacji.
Po upływie doby wstawiamy nasze kimczi do lodówki.
KISZONE POMIDORY
do zupy z kiszonych pomidorów, do sosów do makaronów, do sałatek, do kanapek, jako dodatek.
Zakręcamy lato w słoik.
Składniki na jeden litrowy słoik:
- pomidorki koktajlowe. Kolory dowolne, wielkość dowolna;
- 1/2 łyżeczki gorczycy;
- 1 duży ząbek czosnku lub 2 mniejsze;
- 4 ziarenka pieprzu;
- 1 duży ząbek czosnku lub 2 mniejsze;
- 4 ziarenka pieprzu;
- 1 liść laurowy;
- 2 ziarenka ziela angielskiego;
- 1 baldach kopru;
- 2 cm korzenia chrzanu;
- dowolne inne zioła, które lubimy na przykład: świeża bazylia, świeże oregano itd.
- 2 płaskie łyżki soli na litr zimnej PRZEGOTOWANEJ wody. Sól musi być kamienna do przetworów. Kamienna i niejodowana.
- 2 cm korzenia chrzanu;
- dowolne inne zioła, które lubimy na przykład: świeża bazylia, świeże oregano itd.
- 2 płaskie łyżki soli na litr zimnej PRZEGOTOWANEJ wody. Sól musi być kamienna do przetworów. Kamienna i niejodowana.
Pomidorki
myjemy. Koper układamy na dno słoja. Do naszego słoja wkładamy
pomidorki. Kiedy widzimy, że tworzą się między nimi luki wrzucamy tam
ząbek czosnku, kawałek chrzanu. W trakcie układania pomidorków do słoja
ląduje także liść laurowy, ziarenka pieprzu itd. Wszystko zalewamy
solanką. Po dwóch tygodniach kiszone pomidorki są gotowe.
Warto, aby pomidorki stały choć tydzień w słonecznym miejscu. Później można je przenieść do piwnicy, na strych itd.